Pierwsze telefony kojarzą Ci się pewnie z topornością i ciężarem. Nieśmiertelny jest już chyba przykład Nokii 3310. Nie chodzi rzecz jasna o jej reedycję z 2017 roku, ale o model, który premierę miał 1 września 2000 roku. Mówi się, że ten telefon o monochromatycznym wyświetlaczu jest zupełnie niezniszczalny. Niestety nie można tego powiedzieć o współcześnie produkowanych smartfonach. Ich konstrukcja zazwyczaj jest delikatna, a upadek może w konsekwencji prowadzić do zarysowań, a także wgnieceń w obudowie. Nie mówiąc już o koszmarze, jakim jest roztrzaskany ekran, który bardzo często uniemożliwia normalne użytkowanie telefonu, w którym zazwyczaj użyta jest technologia dotykowa. W związku z tym dobrze jest zaopatrzyć się w stosowne etui, które sprawi, że Twoje urządzenie będzie zdecydowanie bardziej bezpieczne. Warto także zaopatrzyć się w specjalne szkło hartowane będące gwarantem bezpieczeństwa ekranu smartfona, chociażby takiego jak Samsung Galaxy A12.
Rodzaje etui na telefon
Główną funkcją pokrowca na telefon jest ochrona urządzenia przed wpływem czynników zewnętrznych. Dzięki użytkowaniu smartfona w etui Samsung Galaxy A12 możesz mieć pewność, że obudowa urządzenia będzie bezpieczna. Jeżeli wiesz, że w przyszłości będziesz chciał sprzedać swój telefon – warto zadbać o jego stan wizualny. Obita, a także porysowana obudowa sprawi, że sprzęt znacznie straci na swojej wartości. Etui ochronne występują współcześnie w wielu różnych wariantach. Nie tylko ze względu na materiał, z jakiego zostały wyprodukowane, ale także z racji na swoją funkcjonalność. Jeżeli jesteś biznesmenem, któremu zależy na eleganckiej i schludnej prezencji – niezłym rozwiązaniem będzie zdecydowanie się na pokrowiec wykonany ze skóry, który jednocześnie będzie pełnił funkcję portfela. Dzięki temu będziesz mógł nosić ze sobą o jeden przedmiot mniej. Być może daleko Ci do jakichkolwiek interesów, a na co dzień zajmujesz się stolarką. W takim wypadku warto poszukać jakiegoś pancernego etui. Te zaprojektowane są tak, by całkowicie zabezpieczyć Twoje urządzenie przed negatywnym wpływem pyłu czy kurzu. Jeżeli swój telefon zostawiasz poza warsztatem, ale drewno jest bliskie Twojemu sercu – do wyboru masz futerał, który właśnie z takiego materiału jest wyprodukowany. Oprócz powyższych możliwości istnieją także minimalistyczne etui, kryjące się pod nazwą “bumper”. Są to ramki, zazwyczaj silikonowe, które zakładasz wyłącznie na brzegi obudowy urządzenia.
Etui na telefon – które wybrać?
Przy wyborze etui na telefon powinieneś zadać sobie pytanie czego byś od niego oczekiwał. Jeżeli marzysz o tym, by nie nosić ze sobą dodatkowego powerbanka – nie ma problemu. Istnieją obudowy, które już w swojej konstrukcji zawierają dodatkową baterię. Może nie wyobrażasz sobie poranka bez biegania. Wtedy dobrze jest zaopatrzyć się w etui, które możesz założyć na ramię. Taka decyzja niewątpliwie pozytywnie wpłynie na komfort porannej przebieżki. Jedziesz na wakacje i marzy Ci się robienie podwodnych zdjęć, ale obawiasz się, że certyfikat wodoodporności nie gwarantuje bezpieczeństwa Twojemu urządzeniu? Istnieją specjalne, wodoodporne etui stworzone właśnie do takich celów. Pamiętaj o tym, że pokrowiec może również pełnić funkcję personalizacji Twojego urządzenia. Na rynku na pewno znajdziesz produkt z interesującą Cię grafiką, dotyczącą chociażby motoryzacji czy wspinaczki górskiej.
Najlepsze etui do telefonu Samsung Galaxy A12
Bardzo ważnym aspektem, o którym czasami zapomina się w trakcie wyboru etui, jest to, żeby pasowało do wybranego telefonu. Najbezpieczniej jest sugerować się modelem swojego urządzenia. W specyfikacji produktu zazwyczaj podane jest, do jakich smartfonów etui będzie pasowało. W końcu nawet najpiękniejszy i najbardziej funkcjonalny pokrowiec na nic się nie zda, jeśli będzie za mały albo za duży. Dobrze jest również upewnić się, że etui ma tyle miejsc na klawisze, co nasze urządzenie. Poza tymi kwestiami, najlepsze etui będzie takim, którego użytkowanie na co dzień będzie się dla Ciebie wiązać z przyjemnością; ze względu na jego wygląd, ale także funkcjonalność.
